• 3.jpg
  • 1.jpg
  • 5.jpg
  • 9.jpg
  • 10.jpg
  • 7.jpg
  • 31.jpg
  • 8.jpg
  • 6.jpg
  • 12.jpg
  • 15.jpg
  • 2.jpg
Wyprawa na Rysy - Okiem Redaktor Oli Drukuj Email

W dniach 27-29 sierpnia 2010 roku odbyła się jedna z najważniejszych imprez w historii Klubu Mała Akademia Turystyczna - XIII Górski Rajd Ekologiczny - Tatry Wysokie. Głównym celem tego rajdu było zdobycie najważniejszego szczytu zaliczanego do Korony Gór Polskich - Rysy (2499 m n.p.m.) to nie lada wyzwanie dla każdego prawdziwego turysty.

W pierwszym dniu rajdu, po dotarciu do Szczyrbskiego Plesa, zabrałam cały swój ekwipunek i  wraz z trzydziestoosobową grupą wyruszyłam  na szlak, prowadzący do hotelu górskiego nad Popradzkim Jeziorem. To była niedługa, ale wyczerpująca wędrówka. Po dotarciu na miejsce ujrzałam przepiękną kotlinę otoczoną wysokimi szczytami.

Po rozdzieleniu pokojów i krótkim odpoczynku udałam się ze sporą częścią grupy na krótki spacer. Szlak doprowadził nas do Symbolicznego Cmentarza Ofiar Gór pod Osterwą. Znajduje się tam ponad 270 tablic upamiętniających ponad 400 nazwisk osób, które zginęły tragicznie w górach. W drodze powrotnej niespodziewanie zaczął padać deszcz, co zmusiło nas do przyśpieszenia kroku. Resztę dnia spędziliśmy odpoczywając - jedni woleli wylegiwać się w swoich pokojach, a inni spędzali czas grając w bilard i ping-ponga.

Drugiego dnia rajdu zebraliśmy się o 7 rano przed hotelem. Przede mną była trudna droga na szczyt Rysów - to marzenie o stąpaniu po ?dachu? Polski miało się niebawem spełnić. Niestety deszcz i porywisty wiatr nie zapowiadał łatwej wędrówki, ale pomimo tej niesprzyjającej pogody wyruszyłam na szlak. Podczas tej długiej pieszej podróży niezbędnym wyposażeniem są wygodne buty, peleryna przeciwdeszczowa, coś słodkiego i woda mineralna do ugaszenia pragnienia. Nic nie wskazywało na poprawę pogody, ale tego dnia dane mi było ujrzeć promienie słońca. To przejaśnienie, choć trwało zaledwie chwilę, podbudowało do dalszej wędrówki. Pokonawszy podejście po łańcuchach, dotarłam wreszcie do Chaty pod Rysami (2250 m n.p.m.).

Po chwili odpoczynku i wypiciu gorącej herbaty, udałam się w dalszą drogę na szczyt. Im bliżej celu, tym szlak zdawał się coraz to bardziej zanikać - musiałam sama wybierać miejsca, na których można stabilnie postawić nogę.  Trzeba było bardzo uważać, gdyż spadnięcie w przepaść na pewno nie byłoby miłym doświadczeniem. Tuż przed szczytem wystąpiła chwila zwątpienia i strachu - podejście zaczęło wymagać chwili zastanowienia, ale pomimo tego wszyscy stanęliśmy na szczycie. Niestety gęste chmury nie pozwoliły na obejrzenie zapierającego dech górskiego krajobrazu i po paru minutach przyszedł czas na powrót. Okazał się on równie trudny jak podejście. Jednak po ponownym postoju w Chacie pod Rysami i zejściu po łańcuchach- spuszczanie się po nich okazało się dla mnie bardzo przyjemnym doświadczeniem, szlak prowadzący wśród kosodrzewiny był już miłym spacerem w stronę hotelu. Dotarłszy do pokoju, dopiero po chwili odpoczynku od pieszej wędrówki, zaczęłam odczuwać zmęczenie po tym całodniowym wysiłku.

Trzeciego dnia pogoda całkowicie mnie zaskoczyła. Bezchmurne niebo i słońce zapowiadały odprężający spacer ku Szczyrbskiemu Plesu, podczas którego zrobiłam wiele pięknych zdjęć. Spakowawszy bagaże do autokaru, udałam się wraz z sporą częścią grupy w stronę Soliska (2093 m n.p.m.). Wjechaliśmy na nie wyciągiem krzesełkowym i udaliśmy się do usytuowanego tam schroniska. Z Soliska rozpościerał się piękny krajobraz - można było między innymi zobaczyć szczyt Krywania.

W drodze do Strzelec, wszyscy uczestnicy otrzymali certyfikaty, potwierdzające zdobycie Rysów, i po paru godzinach podróży autokarem, powrócili szczęśliwie do domów. Może za jakiś czas wrócę na Rysy w bardziej sprzyjających warunkach pogodowych...

Poprawiony: sobota, 14 stycznia 2012 18:39
 

Członkowie Wspierający CEE

Edukacja Ekologiczna RAZEM

  • 26.jpg
  • 9.jpg
  • 31.jpg
  • 3.jpg
  • 34.jpg
  • 23.jpg
  • 16.jpg
  • 14.jpg
  • 12.jpg
  • 13.jpg

Edukacja Ekologiczna FilmPLUS

Wszystkie filmy Staszka
Reklama
Prawdziwa historia zatrzymana obiektywem kamery. Bezcenne!

Sonda

Dokąd na kolejny rajd?